FEML


FORUM EKONOMICZNE
MŁODYCH LIDERÓW



X FORUM EKONOMICZNE MŁODYCH LIDERÓW

NOWY SĄCZ 07-11 WRZEŚNIA 2015
TWORZYMY IDEE DLA PRZYSZŁOŚCI EUROPY


ROMOWA FORUM

Rozmowa z Tomaszem Bratkiem

dyrektorem Narodowej Agencji Programu Erasmus+,
zastępcą dyrektora generalnego Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji

Czy udział w Forum Ekonomicznym Młodych Liderów może wpłynąć na jego uczestników tak, by w przyszłości wzięli udział w życiu publicznym swoich krajów?

Myślę, że to Forum gromadzi ludzi, którzy już coś w  tym kierunku robią  i  którzy  przyjeżdżają  tutaj  z  bardzo  konkretnym  nastawieniem  na  dyskusję  i  chęć porozumienia się z innymi.  W  dzisiejszych  czasach  coraz  mniej  mamy  okazji  do  rozmowy  twarzą  w  twarz  z  drugim człowiekiem, do poznania jego opinii i emocji. Przestrzeń wirtualna, w której się tak często spotykamy,  w  pewien  sposób  odhumanizuje  innych  ludzi,  co  jest  powodem  wielu nieporozumień.  Młodzi ludzie na Forum mogą, po pierwsze, poznać samych siebie, a także przekonać się, że zarówno  oni,  jak  i  problemy,  z  którymi  borykają  się  w  swoich  krajach,  są  do  siebie  pod wieloma  względami  do  podobne.  Różne  mogą  być  natomiast  sposoby  na  ich  rozwiązanie  i to właśnie o nich będą  mogli w Nowym Sączu porozmawiać. Nie chodzi tu jednak tylko  o  problemy,  gdyż  forum  jest  również  miejscem,  w  którym  nawiązywane  są  przyjaźnie  i kontakty biznesowe. Warto wiedzieć, że forum jest miejscem, w którym powstało już kilka firm.

Na przykład?

W  ubiegłym roku  młody  chłopak  z  Czech  zaprezentował  swoją firmę  zajmującą  się ekologicznym odzyskiem surowców wtórnych. Teraz firma ta działa zarówno w jego kraju, jak  i  na  Słowacji,  w  Polsce  i  na  Węgrzech,  a  wszyscy  partnerzy  biznesowi  to  właśnie uczestnicy naszego Forum. Takich przykładów jest oczywiście więcej. Dla przykładu – firmy eventowe,  które  powstały  dla  realizacji  różnych  projektów  w  ramach  programu  Erasmus, założone przez byłych studentów i uczestników forum w Nowym Sączu, wykorzystujących swoje doświadczenia, które zdobyli właśnie w czasie jego trwania.

W ubiegłym roku na tematykę forum poważnie wpłynęły wydarzenia na Ukrainie. Czy w tym roku też mamy taki temat, np. masowa imigracja?

W  tym  roku  Ukraina  nadal  pozostaje  tematem  bardzo  ważnym.  Mamy  tutaj  sporo uczestników  z  Ukrainy,  którzy  żyją  tymi  wydarzeniami  będąc  w  trudnej  sytuacji  tak psychicznej, jak i ekonomicznej. Jeśli mówimy o imigracji, to wspominamy najczęściej tylko imigrację  z  krajów  arabskich,  która  jest  widziana  medialnie,  zapominając  o  imigracji  z  Ukrainy,  z  której  coraz  więcej  młodych  ludzi  przyjeżdża  do  Polski.  Nie  tylko  dlatego, że poszukują tutaj pracy i pieniędzy, ale przede wszystkim dlatego, że można tutaj spokojnie żyć.Ci ludzie, którzy przyjeżdżają do nas z Ukrainy chcą dyskutować o tym, że ich kraj to też Europa, że to cywilizowana przestrzeń i że potrzebują pomocy. Uświadamiają też politykom, że ich kunktatorskie zabiegi nie odpowiadają młodym  ludziom, a pozostawienie Ukrainy, czy sprzedanie jej w jakichś dealach przez zachodnich polityków nie powinno w ogóle wchodzić w grę. Tak więc Ukraina pozostanie ważnym tematem. Niemniej  jednak  niezwykle  istotną  kwestią  jest  konieczność,  by  młodzi  ludzie  w  Unii Europejskiej zrozumieli, że żyją w naprawdę komfortowej i bezpiecznej przestrzeni. Pomimo tego co głoszą różne partie polityczne, żyjemy  we względnym dobrobycie. Takich czasów, jeśli  spojrzymy  na  naszą  historię,  nie  było tutaj  nigdy  wcześniej.  I  tu  właśnie  pojawia  się pytanie – czy uda nam się obronić nasz mały „raj” i będziemy starali się budować mur wokół siebie  czy  też  znajdziemy  sposób  na  myślenie  o  innych,  o  solidarności,  o  dzieleniu  się  i o pomaganiu. Uwrażliwienie młodych ludzi na drugiego człowieka jest niezwykle istotne.  A masowa imigracja z krajów arabskich w sposób drastyczny pokazuje, że ludzie dobijają się do nas jak do raju.

Dlaczego  Nowy  Sącz?  Czy  Forum  Ekonomiczne,  które  od  25  lat  odbywa  się  w nieodległej Krynicy było powodem wybrania takiej, a nie innej, lokalizacji?

Oczywiście.  Szczerze  mówiąc  byłoby  nam  trudno,  zarówno  FRSE  jak  i  Fundacji „Nowy Staw” zebrać tylu polityków w jednym miejscu, którzy przyjechaliby specjalnie dla młodych  ludzi.  Na  pewno  korzystamy  więc  z  tego,  że ci  politycy  i  tak  przyjeżdżają  do  Krynicy,  która  przyciąga  ich  jak  magnes.  Wielu  polityków  uwielbia jednak  rozmawiać  z młodymi ludźmi, co ich na pewno, w pewnym sensie, trochę odmładza, więc pojawiają się tu  z  przyjemnością.  Poza  tym  pojawienie  się  tutaj  daje  im  szansę  wysłuchania  głosu płynącego ze społeczeństwa, bez żadnych gier politycznych. To daje przestrzeń do refleksji  i myślenia o przyszłości. Ogólnie  Krynica  jest  marką  samą  w  sobie,  co  daje  nam szansę  na  rozmowę  z  politykami dużego formatu. 

To już dziesiąte forum, więc jest to świetna okazja zarówno do pewnych podsumowań jak i planów czy ewentualnych zmian w przyszłości.

Zmiany  następują  u  nas  co  roku.  Staramy  się,  żeby  młodzi  ludzie  mieli  możliwość rozmawiania ze sobą podczas różnych warsztatów. Na początku były to sesje plenarne lecz  z czasem  doszliśmy  do  wniosku,  że to  warsztaty, spotkania w  małych  grupach są lepszym rozwiązaniem.  Co roku  zgłaszamy  do  naszych  szefów, do  Komisji  Europejskiej,  postulaty uczestników  naszego  forum  choćby  w  kontekście  ulepszania  oferty  dla  młodych  ludzi  w ramach programu Erasmus+.  Podsumowując,  mógłbym  powiedzieć,  że  to  forum  ewoluuje  wraz  z  jego  uczestnikami. Wsłuchujemy się w głos młodych ludzi. Ankiety ewaluacyjne są dla nas podstawą do tego,  by  to  forum  ulepszać.  Sami  uczestnicy  tworzą  to  forum,  mamy  już  pewnego  rodzaju pokolenie forumowiczów, którzy czują się z tym miejscem związani i dzięki którym nigdy nie mamy problemów z rekrutacją uczestników.  Na pewno chcemy ten projekt kontynuować. Chcielibyśmy też aby Nowy Sącz i Polska były widziane jako przestrzeń do dyskusji. Myślę, że musimy budować swoją pozycję w Europie jako kraju, który jest inicjatorem pewnych przedsięwzięć, pewnych dyskusji. To wynika też  z naszych historycznych korzeni, o których często zapominamy, że Polska to kraj od wieków tolerancyjny. To kraj, który starał się godzić różne interesy. To kraj, w którym dyskusja była wielokrotnie posunięta do granic absurdu, ale zawsze była obecna. Myślę, że powinniśmy się dzielić  właśnie  tymi  pozytywnymi  doświadczeniami  i bronić  wspólnego  projektu europejskiego, który może być zagrożony, jeśli kraje europejskie nie będą prowadziły swojej polityki z perspektywy solidarności. A nie będą, jeśli młodzi ludzie nie będą w ten sposób myśleli. 

Często  mamy  do  czynienia  z  dylematem:  bezpieczeństwo  czy  solidarność.  Ale  czy zawsze musi tak być?

Myślę, że tych pojęć nie można przeciwstawiać, bo bezpieczeństwo można wypracować tylko  dzięki  solidarności.  Choć  myślę,  że  w  Polsce będzie  nam  o  to  trudno,  bo  dyskusja  o  uchodźcach  pokazuje,  że  nasze  monoetniczne  od  czasów  powojennych  społeczeństwo trochę  nie  jest  na  to  gotowe.  Obawiamy  się,  że  ci  uchodźcy  przyjdą,  zabiorą  nam  pracę  i zabiorą nam mieszkanie, zabiorą nam pieniądze czy dodatki socjalne. 

Może więc to właśnie młodzi ludzie muszą być tymi, którzy przekażą społeczeństwu,  że imigracja nie musi być takim zagrożeniem, jak nam się wydaje?

To prawda. Zaczynamy myśleć o takich inicjatywach w ramach programu Erasmus+, bo  młodzi  ludzie  sami  zwracają  się  do  nas  z  pomysłami  na  różne  inicjatywy  pomocy  dla imigrantów, takie jak akcje zbierania odzieży czy pieniędzy dla nich. Nie oszukujmy się, fala uchodźców  nie  jest  tutaj  aż  tak  duża.  Bardzo  podobało  mi  się  to,  co  powiedział  papież  Franciszek,  bo  powiedział  prawdę.  Jeśli  każda  parafia  wzięła  by  pod  swoją  opiekę  jedną syryjską rodzinę, a dla parafii w skali roku nie jest to duży wydatek, jest to około 60–70 tys. zł, to byłaby to realna pomoc. My możemy o tym myśleć, ale ważne jest to, żeby to młodzi ludzie byli tym ‘driving force’, którzy  pewne  idee  będą  w  stanie  zaprezentować. Notabene,  wejście  Polski  do  UE to  była sukces  młodego  pokolenia,  które  przekonało  starsze pokolenie,  że  warto,  bo  to  jest  nasza przyszłość. 

Czy FRSE ma w planach konkretne działania na rzecz imigrantów?

Myślimy  o  tym  bardzo  mocno,  chcemy  to  zrobić  jednak  w  ramach  inicjatywy międzynarodowej,  być  może  byłaby  to  inicjatywa  Wyszehradzka.  Chcemy,  by  to  były działania zintegrowane w wielu krajach. Mamy nadzieję, że w najbliższym miesiącu uda nam się ruszyć z tym dalej.  


Rozmawiał Bartek Borys

POWRÓT DO DRUGIEGO DNIA FORUM



FORUM ORGANIZERS


HONORARY PATRONAGE
MINISTER OF NATIONAL EDUCATION


MAIN PARTNER


CITY HOST


CO-FINANCING


OFFICIAL PARTN


PARTNER

FEML


MEDIA PARTNER